14 czerwca 2017

Vianek - maseczka normalizująca



  Moja cera w okresie jesienno-zimowo-wiosennym jest idealna i rzadko kiedy zdarzają się krostki. Jest ona mieszana, więc dosyć problematyczna, ale przy stosowaniu codziennie toniku łatwo nad nią zapanować. Wyczekiwany letni upał czy siłownia (po której po mojej twarzy wręcz płyną strugi potu)sprawiają, że tonik już sobie nie radzi. Najgorzej jest przy nosie, gdzie cały nadmiar tworzącego się sebum roprowadza się na całą resztę twarzy i efektem jest cała cera w wypryskach. 
  Będąc ostatnio w drogerii szukałam jakiegoś produktu na mój problem, czegoś co oczyści mi skórę. Wzrok powędrował na piękne opakowania firmy Vianek i zobaczyłam maseczkę (ceny niestety wtedy nie udało mi się znaleźć, więc dopiero przy kasie okazało się, że kosztuje 6 lub 7 zł) normalizującą do skóry tłustej i normalnej z zieloną glinką i węglem aktywnym. Odwracam opakowanie, gdzie producent opisuje jej działanie, ma oczyścić z sebum, zmatowić, złagodzić zmiany skórne, zregenerować (na końcu wpisu znajduje się skład).
   Minęło parę dni i jej użyłam, oczywiście zgodnie z instrukcją. Przemyłam twarz wodą, osuszyłam ją, w miarę równomiernie nałożyłam produkt, który łatwo się rozprowadzał, a co ważniejsze nie spływał z twarzy i odczekałam ze 12 minut, żeby wyschła na całej twarzy. Następnie przemyłam chłodną wodą i znów osuszyłam. 
   Maseczka spełniła w 100% moje oczekiwania. Nie było problemu ze zmyciem jej, twarz była odświeżona, oczyszczona, zmatowiona, nic mnie nie piekło (czasem po maseczkach z gorszym składem mi się zdarzało). Opakowanie starcza na 2 użycia, producent zaleca używanie 1 do 2 razy w tygodniu, więc cenę mogę przełknąć. Użyłam jej raz, więc liczę, że do tygodnia te moje wypryski znikną i już się nie pojawią, dzięki tej normalizującej maseczce. 
   Jeśli ktoś ma podobny problem ze swoją cerą do mojego to ta maseczka jest najlepszym sposobem aby się go pozbyć :)


A czy Wy używałyście produktów tej firmy? Co o nich myślicie? 

  Kiedyś musiał przyjść moment na wystawienie pierwszej recenzji. Tak tylko napomknę, że nikt mi oczywiście nic nie wysyła, po prostu chcę Wam polecić, moim zdaniem, bardzo dobrą maseczkę.








5 komentarzy:

  1. jeszcze o niej nie słyszałam, jestem ciekawa jej efektów
    może wzajemna obs? daj znać, buziole:*

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam okazji wypróbować kosmetyków tej firmy i szczerze to nawet nie wiedziałam, że mają w swojej ofercie maseczki. Chętnie wypróbuję, zwłaszcza, że jestem posiadaczka cery tłustej i wszystkie maseczki z zieloną glinką świetnie się u mnie sprawdzają :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam wiele produktów vianek i sylveco również, jednak nie każdy się sprawdzał. Tej maseczki nie znam, generalnie z tej serii zupełnie nic nie znam :)

    OdpowiedzUsuń