Tym razem się przygotowałam zanim zacznę nowy rozdział. W pierwszej kolejności aplikacja Fitatu. Dzięki niej będę mogła liczyć mniej więcej kalorie nie mając wagi. Ciężko liczyć wszystkie składniki odżywcze bez niej, a szukanie po internecie ile co ma kalorii jest bardzo czasochłonne, więc natrafiłam na tą apkę. Wpisuję w jej wyszukiwarkę np maliny, wyskakują mi propozycje (te gramowe i normalnie liczone, czyli garść itd). Po wybraniu automatycznie do dnia dzisiejszego naliczają się składniki odżywcze i kalorie (oraz do konkretnego posiłku). Liczę, że będę mogła poprawić dzięki temu swoje wyniki :).
W czasie wolnym rozpisałam swoje treningi, więc bez sensu ćwiczyć nie będę. W skrócie co drugi dzień ćwiczenia siłowe, po nich cardio minimum pół godzinki i jeśli będzie możliwość to w dni gdzie nie będzie siłowych to pojawi się bardzo długie cardio lub interwały.
Zdobyłam jeszcze taki o to notes, który jestem pewna na 80%, że szybko przestanę prowadzić, ale jako że lubię takie pierdoły to nie mobłam sobie odmówić kupna i liczę, że uda się doprowadzić go do końca.
Mam nadzieję, że licząc od jutra to za równy miesiąc pokażę Wam moje efekty :)).
A jakie Wy macie plany na lato?